poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Zosia i Małgosia :: Sesja rodzinna

Niedziela godzina 6 rano. Tak ciężko było otworzyć oczy, ale gdy tylko uświadomiłem sobie, że za godzinę zaczynamy sesję rodzinną, szybko nabrałem animuszu ;) Nie spodziewałem się, że Białystok może być tak pięknym, spokojnym i klimatycznym miastem. Gdy tylko pojawiły się urocze bliźniaczki z oczu zniknęły resztki snu. Żwawo wzięliśmy się do dzieła.





















Brak komentarzy: